Pad Thai według prostozboiska.pl
Jak już wspominałam wcześniej nie jestem Mistrzynią Kuchni i lubię sprawdzone proporcje. Jak w matematyce. Jeśli już je odnajdę to danie jest super. Więc podaję Wam moje proporcje do Pad Thai według prostozboiska.pl:
1 duża pierś z kurczaka
2 duże szalotki
2 ząbki czosnku
2 jajka
3 łyżki Sos ostrygowy
2 łyżki Sos sojowy
1 łyżka Sos rybny
1 łyżeczka Sos Sriracha
2 łyżki Cukier brązowy
pół Limonki
Po kolei:
Sos:
Przygotuj sos:
3 łyżki sos ostrygowy +2 łyżki sos sojowy + 1 łyżka sos rybny + 2 łyżki cukier brązowy + 1 łyżeczka ostrego sosu Sriracha (jeżeli lubisz ostrzejsze dania to możesz dać więcej) + pół limonki
Kurczak:
Usmaż kurczaka na dużym ogniu. Ważne żeby się nie dusił tylko smażył.
Pierś z kurczaka krój w płatki. Najlepiej przekrój wzdłuż na pół pojedynczą pierś z kurczaka i pod kątem krój w plasterki.
Gdy już usmażysz kurczaka (bez żadnych przypraw) przełuż go do miski.
Makaron:
Pół paczki makaronu ryżowego noodles (takie grubsze paski jak tagiatelle tylko ryżowe).
Zagotuj wodę (do wrzenia). Wyłącz ogień i wrzuć makaron ryżowy na 4 minuty. Odcedź.
Cebula i czosnek:
Na tą samą patelnię, na której smażyłeś kurczaka wrzuć pokrojony czosnek i szalotkę.
Jajecznica:
Na osobnej patelni usmaż ściętą jajecznicę z 2 jajek.
Łączymy:
Do usmażonego czosnku i szalotki dodaj makaron i sos. Starannie mieszaj.
Dodaj ściętą jajecznicę oraz kurczaka.
Dodatki:
W mojej wersji Pad Thai używam pistacji zamiast orzechów nerkowca. Więc kroimy na drobne kawałki pistacje.
Przekładamy danie z patelni na talerz, posypujemy pistacjami i kładziemy ćwiartkę limonki (którą wyciskamy na makaron przed konsumpcją).
Smacznego.