prostozboiska.pl
prostozboiska.pl

Rozmowa z psycholog sportu część 1

Jeśli interesuje Was:

  • Czy można wypracować charakter zwycięzcy?
  • W jaki sposób kształtuje się charakter sportowca prowadzący go do sukcesu?
  • Jaki powinien być idealny rodzic sportowca?

Koniecznie przeczytajcie rozmowę z Katarzyną Selwant – Psycholog Olimpijską – obecnie przygotowującą zawodników do Igrzysk Olimpijskich TOKIO 2020.

Wywiad szczery do bólu i dlatego wartościowy dla każdego kto go przeczyta. Gwarantuję.

Proszę powiedzieć kilka słów o sobie.

Katarzyna Selwant – psycholog sportowy

Jestem Psychologiem Olimpijskim, wykładowcą akademickim, szkoleniowcem, mówcą motywacyjnym oraz komentatorem wydarzeń sportowych.

Autorką książek:  motywującej do działania „ZEJDŹ z KANAPY” oraz o praktycznym treningu mentalnym „SIŁOWNIA UMYSŁU” i wielu publikacji z zakresu psychologii sportu, motywacji i sukcesu.

Jako jedyna kobieta, nominowany psycholog, zostałam powołana przez Polski Komitet Olimpijski na XXX Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012, gdzie wspierałam polskich sportowców w walce o medale olimpijskie. Obecnie przygotowuję zawodników do Igrzysk Olimpijskich TOKIO 2020.

 Kim jest psycholog sportowy?

Jest członkiem teamu, który jest wokół zawodnika. Ten team składa się z: trenera, lekarza, fizjoterapeuty, często fizjologa, dietetyka i oczywiście psychologa sportowego. Kiedyś mówiło się, że psycholog sportowy jest w teamie medycznym, ale ja bym powiedziała o tym szerzej, że jest w teamie szkoleniowym, ponieważ prowadzi on trening mentalny, czyli kolejny element treningu sportowego, który jest niezbędny profesjonalnemu sportowcowi. Nawet najlepsi sportowcy z pierwszych stron gazet, których znamy, widzimy w telewizji, także ćwiczą swój umysł i naprawdę trenują mentalnie, mimo że nie zawsze się do tego przyznają.

Musimy pamiętać, aby odróżnić psychologa sportowego od trenera mentalnego czy coacha, bo to są różne profesje. Zachęcam do kontaktu z kimś, kto skończył psychologię ze specjalizacją psychologii sportu, ma uprawnienia i certyfikat Polskiego Towarzystwa Psychologicznego – to jest naprawdę kluczowe. Bywa tak, że stan emocjonalny, w którym jest zawodnik dotyka czegoś więcej niż tylko sportu i inny specjalista niż psycholog, może sobie z takim problemem nie poradzić i może wręcz, w najtrudniejszych przypadkach, wyrządzić krzywdę zawodnikowi. Takich zawodników po konsultacjach z innego tego typu „specjalistami” miałam niestety bardzo wielu, którzy otworzyli zawodnika a potem nie wiedzieli jak go zamknąć (tak się mówi w języku psychologicznym) i to był duży problem.

Czy można wypracować charakter zwycięzcy?

To jest bardzo dobre pytanie, bo jeśli zapytałaby się Pani o osobowość zwycięzcy, czy też nawet o temperament, to ja bym powiedziała, że osoby z różną osobowością i z różnym temperamentem nawet w tej samej konkurencji sportowej, mogą odnieść sukces. Takie były też badania przeprowadzone na całym świecie, że nie istnieje coś takiego, jak profil osobowości, czy profil mistrza sportowego i to jest dobra informacja dla nas. Wynika z tego, że możemy odnieść sukces, ale to też musi być nasza praca. Można wypracować pewne umiejętności mentalne, które pomogą nam zwyciężać. Nie rodzimy się super pewni siebie, nie rodzimy się z idealnie wyznaczoną motywacją, czy wyznaczonym celem. My możemy te umiejętności nabyć lub ich się nauczyć w ciągu życia lub starać się posiadane umiejętności bardziej rozwinąć.

Talent czy ciężka praca co jest ważniejsze?

Na początku talent do danej dyscypliny sportowej jest ważny, ważne jest także czy lubimy to robić, jaka jest nasza początkowa motywacja do uprawiania sportu – to jest bardzo istotne – ale jeśli mówimy o profesjonalnym sporcie to nie wyobrażam sobie, żeby bez pracy można było jakiekolwiek sukcesy odnieść.

Wiele lat temu czytałam artykuł o dwóch tenisistkach, które miały podobne predyspozycje fizyczne do uprawiania tenisa ziemnego, ale jedna była oceniana jako ta, która „ma talent”, a druga była oceniana jako ta, która jest „ciężko pracująca”. Śledziłam poczynania tych dwóch tenisistek i tej, która „miała talent”, ale nie chciało się jej w pewnym momencie tak ciężko pracować, jak tej, która miała tą „ciężką pracę”. To właśnie ta pracowita, wytrwała i została w sporcie, osiągnęła laury. A ta „utalentowana” w pewnym momencie spoczęła na laurach i już tak daleko nie zaszła jakby mogła.

W jaki sposób kształtuje się charakter sportowca prowadzący go do sukcesu?

W psychologii nie ma takiego pojęcia jak charakter. Musimy pamiętać o tym, że temperament mamy wrodzony, a osobowość kształtujemy całe życie, więc ja bym charakter rozumiała, jako połączenie tych dwóch składowych. Mówi się „siła charakteru”, ale powiedziałabym raczej siła fizyczna albo siła mentalna. Jak możemy kształtować umiejętności mentalne? Możemy rozwijać zdolności, predyspozycje, możemy też uzupełniać swoje pewne braki, bo tam gdzie nam brakuje do osiągnięcia poziomu mistrzowskiego, to tam tkwią nasze największe pokłady i zasoby. Jeśli nad tymi cechami/umiejętnościami będziemy pracować to rzeczywiście możemy osiągnąć duży sukces. Tylko każdemu z nas potrzeba zupełnie innych umiejętności i też w innych dziedzinach. Jeśli fizycznie komuś brakuje wytrzymałości, czy gibkości i szybkości, to może rzeczywiście nad tym pracować poprzez trening fizyczny. Jeśli komuś brakuje umiejętności radzenia sobie ze stresem to umiejętności mentalne też można nabyć i tych umiejętności się nauczyć. W jaki sposób? Przy pomocy specjalistów, trenerów, tylko trzeba najpierw zorientować się, co powinniśmy rozwijać. To jest podejście nowoczesnej szkoły. Jakbyśmy spojrzeli na to pytanie przez pryzmat starej szkoły (40 lat temu i dawniej) to odpowiedź brzmiałaby: charakter = pot, krew i łzy, bo tylko w ten sposób możemy „wyhodować twardziela”. Ale czy „twardziel” potrzebny jest w każdym sporcie i w każdej dyscyplinie? Czy może potrzebna jest teraz bardziej koncentracja i opanowanie emocji?

Jakie są psychologiczne metody i techniki pracy z dziećmi trenującymi sport?

Mogą to być techniki rysunkowe, metody gdzie wykonujemy szczegółowe opisy sytuacji, odgrywamy scenki, gry i zabawy. Ma to nam pomóc w rozwijaniu umiejętności mentalnych. Możemy na przykład sprawdzić gdzie dziecko w ciele czuje stres i ono może mieć problem, żeby nam o tym opowiedzieć. Wtedy prosimy dziecko, żeby narysowało ludzika i w tym ludziku zaznaczyło te obszary, gdzie na przykład podczas ważnego meczu czuło się spięte lub w szkole podczas klasówki czuło pewien dyskomfort. Metody obrazkowo – opisowe bardzo dobrze się sprawdzają. Dzieci tak samo, jak dorośli, trenują mentalnie, oglądają filmy, czytają książki, robią różne ćwiczenia dostosowane do ich wieku. Dużo jest ćwiczeń na koncentrację i są to metody proste, obrazkowe, kolorowe, często na zapamiętywanie czegoś; dlatego nawet w wieku dorosłym gry takie jak wykreślanki, sudoku, czy np. znajdź pięć różnic, sprawdzają się i u dzieci i u dorosłych. A są to proste metody.

Jakie najczęstsze problemy mają dzieci?

Z mojej obserwacji wynika, że są to: brak pewności siebie, nieumiejętność radzenia sobie ze stresem i duża presja i ambicja, która płynie niestety od rodziców.

Jak wypracować tą pewność siebie? Jak pomagać dziecku, żeby tą pewność siebie odnalazło lub wzmocniło?

To zależy od konkretnego przypadku. Byłabym nieprofesjonalna gdybym udzieliła ogólnej odpowiedzi. To nie jest tak, że mamy jedną maść, którą posmarujemy i zadziała ona na pewność siebie.

Ale jednym z wielu przykładów może być budowanie w dziecku poczucia własnej skuteczności, czyli porównywania jego osiągnięć tylko z nim samym. Nie porównywania nigdy z Krzysiem, który zrobił pięć przysiadów więcej, czy też dostał inną ocenę, czy też rodzeństwem, co jest naprawdę dużym błędem, bo to obniża pewność siebie i takie obniżanie pewności siebie w wieku dziecięcym prowadzi do tego, że w wieku dorosłym, Ci ludzie mają ogromne deficyty, jeśli chodzi o pewność siebie.

W jakich momentach powinniśmy bardziej niż zwykle wspierać nasze dziecko?

Odpowiem na to pytanie z perspektywy psychologa sportowego mającego do czynienia z dziećmi uprawiającymi sport. Mamy różne sporty, również te wczesnej specjalizacji np. łyżwiarstwo figurowe, gimnastyka artystyczna, tenis ziemny, gdzie zaczynają dzieci dużo młodsze i wtedy te dużo młodsze dzieci potrzebują takiego samego wsparcia jak dzieci, które zaczynają „sport profesjonalny” w wieku 10 lat. Więc jest to moment uzależniony od specyfiki sportu. Miałam kiedyś taką bardzo młodą zawodniczkę, którą poprosiłam, żeby narysowała siebie podczas rozgrywki sportowej i ona narysowała wszystkie elementy i wielką czarną kropkę, obok której napisała „horror”. Zapytałam się, co to jest za kropka? A ona odpowiedziała, że to jest jej trenerka. Takie odczucia, ona uprawiając inny sport, mogłaby mieć dopiero za 5-6 lat, a może nigdy. Było to uzależnione od okoliczności, ale też od jej wieku i że ona sobie z takim podejściem dorosłego nie radziła. A tak na marginesie, podejście tej konkretnej trenerki do zawodników, to rzeczywiście był „horror”.

Kiedy dzieci powinny mieć kontakt z psychologiem sportu i dlaczego?

To zależy, kiedy się „sport profesjonalny” zaczyna uprawiać. Ale im wcześniej zaczniemy trening mentalny, tym potrzebujemy mniej czasu, żeby nad pewnymi rzeczami pracować. Bo kiedy jesteśmy dorośli, jesteśmy ukształtowani, potrafimy „radzić sobie” (na swój sposób) w różnych sytuacjach, kiedy życie już nas czegoś nauczyło, to jest nam trudniej i potrzebujemy większego zaangażowania i więcej czasu, żeby osiągnąć te same wyniki, niż jak jesteśmy młodsi.

Czy rodzice powinni się szkolić z zakresu psychologii sportowej?

Myślę, że to jest kluczowe, ponieważ to rodzic jest najbliżej dziecka. To rodzic najlepiej zna dziecko, to rodzic spędza najwięcej czasu z dzieckiem np. wożąc na treningi, odwożąc z treningów. Często też będąc na treningach i udzielając wskazówek – co osobiście uważam nie jest słuszne. Dajmy tutaj pole do popisu trenerom. Ale potem dziecko przychodzi do rodzica, żali się, czy też chwali i chce wspólnie przeżywać emocje. I teraz jak rodzic będzie na to reagował, jak rodzic będzie „popychał” w odpowiednim kierunku, to też zależy od tego, jaką rodzic ma wiedzę. Rodzic często ma bardzo dobrą intencję, ma ogromne serce i duże emocje z tym związane, a jednak robi to „technicznie” niepoprawnie i zamiast udzielić dobrego wsparcia, które buduje, udziela wsparcia, które niestety niszczy. Może niszczyć pewność siebie, może niszczyć umiejętności radzenia sobie ze stresem, może budować dodatkową presję zewnętrzną, a także presję wewnętrzną tego zawodnika i wtedy jego wykonanie, nie jest tak dobre, jakby mogłoby być.

Gdzie się szkolić?

Zalecałabym szkolenia i warsztaty prowadzone przez specjalistów, którzy mają doświadczenie w tym kierunku. Oczywiście czytajmy, douczajmy się, ale jedno to przeczytać coś, a drugie to wprowadzić w życie. Musimy to też wcześniej przetrenować, zanim będziemy „używać” na naszym dziecku.

Jaki powinien być idealny rodzic sportowca?

To jest rodzic, który pozwala dziecku wybrać sport, na który dziecko ma ochotę.

To jest rodzic, który cieszy się z wygranych, ale tak samo wspiera przy porażkach.

Rodzic, który daje dziecku przeżyć złe emocje, ale jest przy dziecku i je wspiera. Rodzic, który daje wędkę, ale nie rybę. Naprawdę.

To jest rodzic, który sam uprawia sport i jest przykładem.

To jest rodzic, który nie tylko ślepo kibicuje, tylko wspiera i jest zainteresowany tym, co robi dziecko…

Czy konsekwencja w wychowaniu dziecka jest dobra?

Jeśli byłaby Pani byłą siatkarką i kazałaby Pani trenować dziecku siatkówkę, przeżywać porażki jak i zwycięstwa, tak samo, jak to Pani robiła – to byłaby to oczywiście konsekwencja. Ale to nie o to chodzi, bo Pani dziecko ma np. inne podejście do tego sportu i kocha karate.

Czy jak się dziecko raz zgodziło, żeby uprawiać sport, to teraz trzeba konsekwentnie kontynuować przez dwanaście lat? Zdecydowanie, nie.

To co robić gdy dziecko chce trenować a po jakimś czasie powie, że to już mu się nie podoba i teraz chce trenować coś innego lub wcale nie chce trenować?

Jak nie chce nic trenować to już jest trochę gorzej, ale jeśli chce zmienić sport, bo np. jego koledzy idą na inny sport to, czemu nie dać mu możliwości spróbowania innego sportu? Przykłady najlepszych polskich sportowców, olimpijczyków pokazują, że oni w wieku dziecięcym, czy nawet młodzieżowym mają doświadczenie z bardzo wielu sportów.

A to nie jest tak, że jak się na pewnym etapie zrezygnuje ze sportu np. piłka nożna to się zaprzepaści swoje szanse?

To jest właśnie takie myślenie amatorskie i bardzo nieprofesjonalne, bo to można by powiedzieć tak, że: „jeśli profesjonalny zawodnik ma kontuzję, która wyłącza go na pół roku to czy to oznacza, że nigdy nie będzie dobrym piłkarzem”?

Dobry zawodnik nie, ale ten, który nie zdobył jeszcze wysokiego poziomu umiejętności to pewnie tak.

A skąd Pani wie, na jakim etapie rozwoju jest ten zawodnik i jeśli nawet sobie zrobi kilkumiesięczną przerwę, to czy nie wróci na trening ze zdwojoną siłą, będzie jeszcze bardziej zmotywowany, nie tylko wszystko „nadrobi”, to jeszcze rozwinie się „dodatkowo”. Czy to, że my się boimy, że on nie nadrobi, to są tylko nasze ambicje? Może chcemy żeby został w tym sporcie i był najlepszy? Zresztą znam przykłady wielu sportowców, którzy mieli przerwę, z różnych powodów, takich od nich zależnych i od nich niezależnych, wracali po długiej przerwie do sportu i potem zdobywali medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. To są dobre przykłady, które by potwierdzały tezę, że przerwa nie szkodzi. To są obawy dorosłych, a nie dzieci.

CZĘŚĆ 2 rozmowy z psycholog sportu