prostozboiska.pl
prostozboiska.pl

E-futbol – moje przemyślenia.

Dzisiejsza plika nożna dąży do nadludzkich zdolności. A ta wirtualna nie ma tych ludzkich. Do czego to wszystko prowadzi? Czy ludzka piłka za 10 lat będzie odchodzić do tzw. lamusa na rzecz wirtualnej piłki, w której wirtualni zawodnicy się nie meczą, nie posiadają emocji, kontuzje są leczone kartami kontuzji. W ludzką piłkę nie może grać każdy. Nie wiem jak jest z tą wirtualną. Ale zakładam, że w sumie każdy może grać w grę na Xbox czy Playstation. W grze to Ty decydujesz co zrobi wirtualny zawodnik. W realnej piłce nie masz na to wpływu, czy zawodnik zrobi zwód czy nie – to jest nieprzewidywalne – ty o tym nie decydujesz. To jest jego inwencja twórcza. Wirtualny zawodnik w e-futbolu nie jest narażony na choroby. Nie musi prowadzić zdrowego trybu życia. Jeżeli grasz w e-sport to niezależnie od tego czy jesteś wysportowany czy nie możesz to robić. I to jest ta zasadnicza różnica, wobec której nie mogę przejść obojętnie. Nie rozumiem jak FIFA i UEFA mogą organizować mistrzostwa w e-futbolu. Oczywiście rozumiem to z biznesowego i czysto finansowego rachunku ale ze sportowego punktu widzenia kompletnie NIE. Zastanawia mnie jedno: skoro najważniejsze organizacje w futbolu uginają się przed wirtualnym światem, co to może oznaczać? Czy futbol ten prawdziwy pójdzie w tzw. odstawkę? Czy to młode pokolenie, które teraz dorasta nie będzie zainteresowane realnym futbolem? Wszystko jest możliwe. Jeśli futbol ten realny będzie podążać w kierunku nadludzkich możliwości to z pewnością tak się stanie, że wirtualny świat również w piłce nożnej zagości na naszych telewizyjnych ekranach. Jakie jest Wasze zdanie?